Jak to napisała koleżanka Ina " popelniłam pierwszy chleb " :D
i musze sie przyznac , iż operacja chlebkowa zakończyła sie sukcesem :) dzieci pałaszowały aż im sie uszy trzęsły, Kevin poprosił o drugą kromke " ale bez niczego mamo, taka suchą, bo jest najpyszniejsza" ... Alex też cała kromę wciął :D
skórka wyszla chrupiąca,srodek mieciutki i puszysty , w całym domu pachniało jak w piekarni... no cudnieeee
chlebek z przepisów babcinych, na drozdzowym zacierze- z wszelakimi pestami :) polecam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz